czwartek, października 27, 2011

Kończy się drugi miesiąc wiosny 2011....

______________________________________________

Wszystkim czytelnikom Blogowiska - Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia
oraz szczęśliwego Nowego 2012 roku!
Śpiewamy z córką - tak wyglądają święta w Australii...


_________________________________________________

Przypominam wszystkim, że ta strona, to jest to jedynie wejście na  Blogowisko.
Po prawej macie rozdziały i należy na nie klikać, a kto chce może pogrzebać w archiwach...:)
Zdjęcia przedwczorajsze... Wiosna, ale właśnie pada...
Za to zakwitły jaśminy: na początek polski jaśmin, zasadziłam go na środku ogródeczka i tak już został...








Tu, tuż pod sosną, też nie australijskie drzewo...






Australijskie jaśminy, niesamowicie słodko pachną...




Domek dla possumów. Miałam je ...w ścianie. Właziły przez dziury w dachu.
W nocy czasem nie dawały spać, więc zawołaliśmy specjalistę od possumów, pozatykał wszystkie dziury w dachu (co trwalo miesiąc, bo possumy musiały się powoli wyprowadzać z poddasza...)
W nagrodę za eksmisję, kupiłam im mieszkanie zastępcze w postaci specjalnego domku dla possumów...
Nie widać ich w domku, bo śpią cały dzień. Wychodzą o zmroku, właśnie schodzą z tego drzewa, więc tam mieszkają.
No i nie słyszę już drapiącego się za ścianą possuma, jak siedzę przy komputerze...




Jak widać dobrze je karmię. Ostatnio sie rozmnożyły i są trzy...:)




Drzewko zagadka. Ktoś je wyrzucił. Przyniosłam, zasadziłam, chorowało, ale podlewałam detergentem z pralki i po kilku latach zaowocowało. Ogrodnik powiedział, że to makadamia. Ale ponieważ nie wiem na pewno, nie spróbowałam jeszcze , tych smakowicie wyglądających owoców.




Na podjeździe jest najprzyjemniej, jak wszyscy sąsiedzi pójdą do pracy, a dzieci do szkół...


Ten krzak najpierw ma kwiaty ciemnofioletowe, które stopniowo bledną, aż stają sią białe. Pachną słodko, upajająco.






Deszcz pada, chłodno, więc koty na boilerze...






Też nie znam tych kwiatów, ale europejskie nie chcą u mnie rosnąć...




Ogródeczek jeszcze przed wiosennymi porządkami, trawa nie zasiana, jeszcze wiele przeróbek, ale już widać, że lato nadchodzi po gęstwie liści...
Zapraszam na Blogowisko. Jest tam mniej spokojnie, nawet wręcz burzliwie miejscami, ale mam nadzieję ciekawie...
_____________________________________________