niedziela, maja 06, 2012

Maj 2012 - ostatni miesiąc jesieni...

__________________________________


Za dużo zajęć, za mało czasu i ...siły, i takie efekty. Na niektóre blogi nie weszłam rok i muszę coś z tym zrobić, by życzenia na Boże Narodzenie nie siedziały na 1 stronie do następngo lata. 
Lata... lata, bo w Australii to europejskie zimowe święto wypada w największe upały.
Noooo... tak obiecuję i znowu rok cisza... 


Mówią, że zaniedbałam się na Blogowisku. Fakt. Za dużo pracy w radiu. Ale nie mam następcy i wciąż go szukam (serio). Jak jest chętny niech się zgłosi. Mogę nauczyć obróbki głosu, miksowania, nagrywania wywiadów. Ale musi to być ktoś z jajem, z talentem radiowym i dobrym głosem.

Córcia w Toronto w Kanadzie... Tam się jej lepiej podoba, niż w Sydney...


W Sydney mamy ostatni miesiąc jesieni i temperatury powyżej dwudziestu stopni.

Wbijam zdjęcie - jaka to u nas - nad oceanem jesień, bo w niektórych miejscach na kontynencie bywa złoto i czerwono. Nie w środku oczywiście, bo na pustyni wciąż powyżej 30 stopni.
Tu powój, który mi wlazł do ogródka od sąsiada i passionfruity, robia się żółte i spadają...


Zapraszam na bloga Krzysztof Klenczon - wspomnienia.
Krzysztof Klenczon - wspomnienia


Jest to blog fanów, każdy może przysyłać swoje materiały, zdjęcia, nagrania, swoje prywatne wspomnienia związane z tym niezapomnianym muzykiem, który stał się legendą polskiego rocka i słusznie!, bo wyprzedził swoją epokę - można się o tym przekonać: nie tylko jego piosenki wciąż są słuchane i przerabiane, ale jego nagrania sprzed lat mają nowoczesne brzmienie i to mimo tego, że dzisiejsze aparatury mają niesamowite możliwości. On potrafił wykrzesać ze swojej aparatury - sprzed 40 lat! brzmienia nowoczesne nawet dzisiaj.




Moja wersja piosenki Krzysztofa, raczej się podoba, choć nie wszystkim. Jest to nagranie z domowego jamu, nie studyjne. Nagrywane na taśmowym 4śladzie tascamie. Gram z Grzegorzem Andrianem - tu gitara, w Trzech Koronach - gitara basowa. Wrzucam tu, bo ma ponad 170 tysięcy wejść, ale oczywiście zawdzięczam to kompozycji KK...:)


Darling Habour - serce Sydney...wieczorem.
Prawicowców zapraszam na blog dr. Marka Baterowicza
Felietony Marka Baterowicza
Postaram sie niedługo wbić możliwie jak najwięcej felietonów, tego poety, pisarza, tłumacza i publicysty.
Niedługo zobaczycie blog kaskadera Krzysztofa Mączyńskiego...
Raptularz już wkrótce, Notatki z myśli też i wiersze..., choć ostatnio już nie piszę wierszy, bo poetą się bywa. Może jeszcze będę... W każdym razie, te co już napisałam zamieszczę.
Na zdjęcia najmniej wchodzicie, a szkoda, bo pokazuję jak wygląda Sydney i okolice, a chyba to dla Polaków interesujące? No, może nie...


Radio i polonijne strony są aktualne, choć nie wszystkie imprezy zamieszczam. Aktualności macie na Pulsie Polonii - polecam.
Zapraszam też na moją stronę na YT, jest tam sporo filmików. Zawsze milej się słucha jak coś się rusza na ekranie...:)


No więc poprawiam się, w tym tygodniu będą nowości.


Nadziemna kolejka - jak gąsiennica pełznie po szynie...


 
Na koniec moje "Drogi" - tyle przeszłam w życiu nieodzownych dróg...
____________________________________________